Pościg samochodowy na początku to najlepsza scena filmu (no może nie licząc krwawego i stylowego finału) . Reszta obrazu jest mało dynamiczna i po prostu nudna. Nawet Bronson jakiś nijaki. Je*any Ennio jak zwykle świetny.
gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.